Ze wspomnieniami jest tak, że one wciąż w nas żyją…
Możemy je zagłuszać, możemy nawet próbować w pewnym momencie je zdusić, możemy przykrywać je kolejnym warstwami, ale one i tak będą czasem powracać…
I nie jest ważne, jak bardzo będziemy się zapierać i mówić, że już się zapomniało, że już się nic nie pamięta…
Zawsze jakaś cząstka nas będzie tęsknić i wspominać…
…bo wspomnienia….żyją w nas i z nami…
no tak
no a zwłaszcza te złe